
Z Wojciechem Rychlickim, Prezesem Zarządu Spółki Ekokogeneracja S.A., o należącej do niej innowacyjnej technologii, budowie Grupy Kapitałowej, perspektywach dla rynku energii cieplnej oraz o wynikach finansowych, rozmawia Artur Górski z serwisu NewConnector.pl:
Artur Górski: Spółka Ekokogeneracja S.A. zadebiutowała na rynku NewConnect w maju 2012 r. Jak oceniłby Pan dzisiaj decyzję o upublicznieniu?
Wojciech Rychlicki: Decyzja o upublicznieniu Spółki wynikała z wcześniej przyjętej strategii rozwoju oraz zobowiązań podjętych wobec akcjonariuszy, którzy objęli w roku 2011 w prywatnych zamkniętych emisjach akcje serii B oraz serii C1. Z perspektywy czasu, uważam, że upublicznienie Spółki zwiększyło jej wiarygodność i transparentność, zarówno wobec inwestorów, jak i klientów.
A.G.: Z ofert prywatnych akcji serii C1, D oraz E Spółka pozyskała ponad 2,38 mln zł. Na co przeznaczone zostały te środki?
W.R.: Środki pozyskane z emisji akcji serii C1, D oraz E zostały przeznaczone na finansowanie działalności operacyjnej i finansowanie części nakładów inwestycyjnych, związanych z zakupem pierwszej linii do produkcji energii cieplnej.
A.G.: Głównym przedmiotem Państwa działalności jest produkcja energii cieplnej i elektrycznej przy wykorzystaniu innowacyjnej technologii. Czy mógłby Pan szerzej ją opisać?
W.R.: Produkcja energii cieplnej i elektrycznej w kogeneracji jest oparta o innowacyjną technologię zgazowywania odpadów z wykorzystaniem urządzenia do zgazowywania paliwa, zwanego Wodorowym Generatorem Energii. Wodorowy Generator Energii pełni funkcję przedpaleniska dla kotła parowego, zasilając go strumieniem spalin, powstałym ze zgazowywania paliwa i dopalania mieszaniny gazu syntezowego, jaki powstaje w procesie zgazowywania.
Zasadniczą zaletą Wodorowego Generatora Energii jest możliwość stosowania w nim różnych rodzajów paliw z odpadów o wilgotności do 35%, których spalanie lub współspalanie tradycyjnymi metodami byłoby utrudnione przy tak wysokiej zawartości wilgoci. Z kolei paliwa z odpadów są tanie i łatwo dostępne, ze względu na całkowity brak w Polsce stosowania w większej skali urządzeń do produkcji energii, bazujących na odpadach. Na dzień dzisiejszy, poza przemysłem cementowym praktycznie nie wykorzystuje się energetycznie odpadów.
A.G.: W skład Grupy Kapitałowej Ekokogeneracja S.A. wchodzi kilka podmiotów. Czym zajmują się poszczególne z nich?
W.R.: Ekokogeneracja S.A. jest spółką holdingową, która prowadzi działalność poprzez podmioty zależne. W skład Grupy Kapitałowej Ekokogeneracja S.A. wchodzą:
• Ekokogeneracja Development Sp. z o.o. – spółka zajmująca się finansowaniem podmiotów zależnych i realizacją inwestycji w wybranych lokalizacjach;
• Ekokogeneracja Trzebiechów Sp. z o.o. – spółka celowa zajmująca się realizacją i docelowo eksploatacją inwestycji w wybranych lokalizacjach;
• Ekokogeneracja Dystrybucja Sp. z o.o. – spółka celowa zajmująca się sprzedażą linii do produkcji energii cieplnej i elektrycznej dla klientów zainteresowanych ich bezpośrednim kupnem.
A.G.: Jakie inwestycje są obecnie realizowane przez spółki zależne?
W.R.: Lokalizacja 1, na terenie IKO Kompania Drobiarska Sp. z o.o. w Augustowie – inwestycja, realizowana przez Ekokogeneracja Development Sp. z o.o., posiada prawomocne pozwolenie na budowę. Realizacja inwestycji rozpocznie się po osiągnięciu przez IKO Kompania Drobiarska Sp. z o.o. gotowości do ciągłej dostawy paliwa w postaci pierza oraz gotowości do ciągłego odbioru energii cieplnej.
Lokalizacja 2, na terenie Bomadek Sp. z o.o. w Trzebiechowie – inwestycja realizowana przez Ekokogeneracja Trzebiechów Sp. z o.o., posiada prawomocne pozwolenie na budowę. Realizacja inwestycji rozpocznie się po osiągnięciu przez Bomadek Sp. z o.o. gotowości do ciągłej dostawy paliwa w postaci pierza oraz gotowości do ciągłego odbioru energii cieplnej.
Lokalizacja 3, na terenie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Brodnicy, – inwestycja realizowana przez Ekokogeneracja Trzebiechów Sp. z o.o. wymaga uzyskania pozwoleń formalno-prawnych (decyzja środowiskowa i pozwolenie na budowę).
A.G.: Działają Państwo w szeroko rozumianej branży energii cieplnej. W jakim kierunku będzie rozwijał ten rynek w Polsce w najbliższych latach?
W.R.: Rynek ciepłowniczy przeszedł pierwszą fazę konsolidacji, która objęła największe i część mniejszych spółek ciepłowniczych, które zostały przejęte przez duże koncerny energetyczne. Rozwój rynku ciepłowniczego w kolejnych latach będzie pod dużym wpływem wzrostu kosztów produkcji energii cieplnej opartej na węglu, który będzie efektem konieczności stopniowego kupowania przez ciepłownie o mocy powyżej 20 MW, praw do emisji CO2 oraz wejścia w życie w 2016 roku zaostrzonych standardów emisyjnych dotyczących emisji pyłów, NOx oraz SO2. Spowoduje to konieczność szukania alternatywy dla wytwarzania ciepła z węgla, co stwarza duże możliwości wykorzystywania innych paliw, między innymi odpadów, które mogą być źródłem tańszego ciepła. Dotyczyć to będzie zarówno ciepłowni, których właścicielami są miasta, a których nie objęła konsolidacja dokonywana przez duże koncerny energetyczne, jak i ciepłowni już objętych konsolidacją. Największy problem będą miały małe ciepłownie, które nie są atrakcyjne dla dużych koncernów energetycznych, a których właściciele, w tym miasta, staną przez problemem pokrycia dużych nakładów inwestycyjnych związanych z dostosowaniem tych ciepłowni do nowych warunków rynkowych związanych ze wspomnianymi przepisami.
A.G.: Czy Spółka rozważa ekspansję terytorialną? Jeśli tak, to które kraje leżą w obrębie jej zainteresowań?
W.R.: Chcemy skoncentrować się w naszej działalności na rynku krajowym, którego potencjał jest ogromny. Aby zobrazować go Państwu, powiem, że zidentyfikowaliśmy w kraju w małych i średnich miastach około 240 ciepłowni, gdzie tego typu linie mogą być atrakcyjne ze względu na możliwość obniżenia kosztów produkcji energii cieplnej, jak i możliwość lokalnego wykorzystania odpadów jako paliwa. Rynki zagraniczne mogą być interesujące ze względu na możliwość sprzedaży linii do produkcji energii cieplnej, ale takie możliwości otworzą się dopiero po uruchomieniu pierwszych linii na terenie Polski.
A.G.: Z jakich elementów zbudowana jest strategia rozwoju Ekokogeneracji?
W.R.: Nasza strategia przewiduje przede wszystkim finansowanie budowy i samą budowę linii do produkcji energii cieplnej, których chcemy być operatorem długoterminowym, bazującym na 10 letnich umowach z odbiorcami ciepła. Inwestycje tego typu będziemy realizować samodzielnie lub poprzez spółki celowe wspólnie z lokalnymi partnerami (ciepłownie lub zakłady przemysłowe).
Oddzielnym segmentem planowanych przychodów jest sprzedaż dla klientów linii, ale ten segment w pierwszych latach nie będzie głównym źródłem przychodów.
A.G.: Czy zawarcie Porozumienia Ugodowego z ZEW Kogeneracja S.A. wpłynie korzystnie na Państwa funkcjonowanie?
W.R.: Ugoda z ZEW Kogeneracja S.A. dotyczyła uznania przez obie strony posiadanych znaków towarowych i zgody ZEW Kogeneracja S.A. na rozszerzenie przez Spółkę rejestracji znaku towarowego „ekokogeneracja” na kategorie związane z produkcją energii cieplnej i elektrycznej, które to rozszerzenie rejestracji przez Spółkę było blokowane przed zawarciem ugody przez ZEW Kogeneracja S.A.
A.G.: W drugim kwartale 2013 r. spółka zanotowała na poziomie jednostkowym dużo mniejszą stratę netto niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Co wpłynęło na takie wyniki finansowe?
W.R.: Ze względu na prowadzenie części działalności Ekokogeneracja S.A. poprzez spółki z Grupy Kapitałowej Ekokogeneracja S.A. najlepiej byłoby porównywać wartość kosztów operacyjnych na poziomie skonsolidowanego wyniku finansowego. Zasadniczym elementem ograniczenia straty netto na poziomie skonsolidowanym były działania związane z ograniczeniem części kosztów operacyjnych przez Spółkę i jej podmioty zależne podjęte od końca roku 2012.
A.G.: Kiedy realizowane inwestycje zaczną przynosić zamierzone efekty i uda się Państwu na stałe osiągnąć próg rentowności?
W.R.: Osiągnięcie progu rentowności operacyjnej na poziomie skonsolidowanym będzie możliwe po uruchomieniu inwestycji w Lokalizacji 3 w Brodnicy, gdzie uruchomione mają być dwie linie do produkcji energii cieplnej. Uruchomienie tych linii jest uzależnione od uzyskania pozwoleń formalno-prawnych. W przypadku braku istotnych opóźnień w uzyskaniu pozwoleń formalno-prawnych dla Lokalizacji 3 w Brodnicy, naszą intencją jest uruchomienie obu linii do produkcji energii cieplnej na początku II kwartału 2014 r.
Uzyskanie rentowności netto na poziomie skonsolidowanym jest zależne od sposobu sfinansowania lub zrefinansowania inwestycji w Lokalizacji 3 w Brodnicy i kolejnych kilku planowanych inwestycji na terenie ciepłowni, z którymi prowadzimy rozmowy.
A.G.: Ekokogeneracja pozyskała w ostatnim czasie ponad 830 tys. zł z emisji akcji serii F1, sprzedając je po cenie 0,85 zł za sztukę. W jaki sposób udało się namówić inwestorów, w tych niełatwych czasach, do nabycia akcji po cenie rynkowej?
W.R.: Większość inwestorów, którzy objęli akcje Spółki w tak krótkim czasie to obligatariusze, którzy obejmowali wcześniej trzyletnie obligacje emitowane przez podmioty zależne. Pozwoliło to Spółce istotnie skrócić proces pozyskiwania finansowania.
A.G.: Z kolei spółka zależna Ekokogeneracja Development Sp. z o.o. wyemitowała w tym roku obligacje o wartości ponad 4 mln zł. Czy papiery dłużne nie są dzisiaj zbyt drogim źródłem finansowania?
W.R.: Ekokogeneracja Development Sp. z o.o. wyemitowała obligacje o wartości 4 mln zł, których oprocentowanie nominalne wynosi ponad 11% w skali rocznej. Nie jest to tanie finansowanie, ale musimy pamiętać o tym, że uzyskiwanie kredytu inwestycyjnego przez spółki na tym etapie rozwoju, na jakim są spółki z Grupy Kapitałowej Ekokogeneracja S.A., nie jest łatwe, ponieważ banki finansujące inwestycje nie są elastyczne.
Wykorzystanie obligacji jako źródła prefinansowania inwestycji daje nam elastyczność, która pozwoli na refinansowanie inwestycji w bankach po ich kolejnym uruchamianiu. Refinansowanie inwestycji po jej uruchomieniu pozwala na uzyskanie w banku lepszych warunków kredytowych pod względem zarówno oprocentowania kredytu, jak i jego zabezpieczenia w stosunku do warunków kredytowych, jakie bank jest skłonny przyznać dla inwestycji w fazie budowy.
Chcemy docelowo, aby wymagany przez banki 30% wkład własny dla planowanych inwestycji pochodził w znacznej części z emisji trzyletnich obligacji, których spłata będzie dokonywana z zysków pochodzących z eksploatacji linii przez spółki celowe.
A.G.: Czy Spółka korzysta z dofinansowań w ramach środków z funduszy Unii Europejskiej?
W.R.: W tym roku złożyliśmy wniosek o dofinansowanie fazy badań i rozwoju oraz wdrożenie na łączną kwotę 11,7 mln zł w ramach I Konkursu Programu GEKON. Niestety wniosek ten, naszym zdaniem, został niesłusznie oceniony negatywnie i na obecnym etapie czekamy na efekty protestu złożonego do otrzymanej negatywnej oceny merytorycznej wniosku o dofinansowanie.
Ponadto, Spółka poszukuje też innych alternatywnych źródeł finansowania w stosunku do dotacji unijnych, w postaci preferencyjnego finansowania dłużnego dla planowanych inwestycji.
A.G.: Jaka będzie Państwa polityka w zakresie wypłaty dywidendy w kolejnych latach?
W.R.: Jak zapisaliśmy w Dokumencie Informacyjnym z roku 2012, Spółka nie przewiduje wypłaty dywidendy w najbliższych latach ze względu na planowane inwestycje. Polityka taka, połączona z optymalną strukturą finansowania inwestycji, pozwoli na maksymalizację wzrostu wartości Spółki dla jej akcjonariuszy.
A.G.: Czy rynek NewConnect wypełnia Pana zdaniem dobrze swoją misję? Co należałoby zmienić w jego funkcjonowaniu, aby zachęcić inwestorów do inwestowania w podmioty na nim notowane?
W.R.: Rynek NewConnect przeszedł pewien etap rozwoju, w którym pozyskanie finansowania i wejście na rynek było procesem do pewnego stopnia łatwym. Zmiany funkcjonowania tego rynku dokonane przez Zarząd GPW idą w dobrą stronę, której celem jest poprawa jakości, poprawa sposobu przekazywania bieżących i okresowych informacji dla inwestorów oraz poprawa jakości przekazywania informacji o realizacji celów, jakie były przyjmowane przez spółki przed wejściem na NewConnect. Z drugiej strony dokonuje się pewna naturalna selekcja spółek już notowanych, które pozyskawszy finansowanie muszą udowodnić inwestorom, że dobrze zaplanowały swoje potrzeby w zakresie finansowania i wiedzą, co zrobić z uzyskanymi pieniędzmi. Ten etap rozwoju rynku NewConnect jest dla spółek o wiele trudniejszy, co widać po ilości spółek upadających, które działały w atrakcyjnych branżach, takich jak choćby nasza branża określana mianem „ecoenergia”. Dlatego uważam, że oprócz zmian regulacyjnych dokonywanych przez Zarząd GPW, rynek wymaga nowego spojrzenia ze strony inwestorów, którzy muszą brać pod uwagę nie tylko atrakcyjność branży, w jakiej działa spółka, ale też jakość przekazywanych informacji, postęp w realizacji przez spółki przyjętych celów oraz realne możliwości finansowania realizowanych inwestycji. A z tymi rzeczami bywa różnie, efektem czego spółki mają problemy z płynnością lub nie są w stanie realizować założonych celów na skutek braku możliwości pozyskania środków finansowych, o czym inwestorzy często dowiadują się zbyt późno i niekoniecznie z raportów przekazywanych przez spółki.
A.G.: Które kanały komunikacji z akcjonariuszami oraz potencjalnymi inwestorami są obecnie najbardziej efektywne?
W.R.: Bez wątpienia internet, dający różne możliwości komunikacji poprzez wywiady lub publikacje analiz spółek dokonywanych przez niezależnych analityków. Bardzo ciekawym narzędziem są konferencje via internet, gdzie zarządy odpowiadają na pytania inwestorów. Ten ostatni rodzaj komunikacji jest moim zdaniem idealnym narzędziem do tego, aby spółka mogła się zaprezentować i przekonać do siebie tych, którzy jej nie znają. Jestem przekonany, że wiele z notowanych spółek nigdy nie wybierze tego sposobu komunikacji, bo wymaga on pełnej transparencji i odpowiadania na wszystkie zadawane pytania. Chcemy w najbliższym czasie skorzystać z tego sposobu komunikowania się z akcjonariuszami i potencjalnymi inwestorami.
A.G.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Wojciech Rychlicki, Prezes Zarządu Spółki Ekokogeneracja S.A.