Partnerzy Strategiczni
|  |
|  |
Z Michałem Kornackim, Prezesem Zarządu Spółki Internet Media Services, która zadebiutuje dzisiaj na rynku NewConnect rozmawia Artur Górski z serwisu newconnector.pl: Artur Górski: Spółka Internet Media Services (IMS) zadebiutuje dzisiaj na rynku NewConnect. Jakie są Pana oczekiwania wobec alternatywnego rynku? Michał Kornacki: Debiut na NC to kolejny krok w rozwoju IMS. Znalezienie się w gronie spółek notowanych to z jednej strony prestiż, ale również szereg obowiązków, które postrzegamy, jako elementy nieodzowne w profesjonalnym biznesie. Oczywiście liczymy na to, że IMS będzie jedną z perełek na NC z racji rozmiaru, stabilności biznesowej oraz kilkuletniej historii udokumentowanych sukcesów. A.G.: W latach 2008-2010 przeprowadzili Państwo trzy podwyższenia kapitału zakładowego poprzez oferty prywatne. Ceny emisji akcji serii C, D i E były różne. Czy mógłby Pan omówić jak przebiegały te emisje? M.K.: Lata 2008-10 to był trudny czas dla wielu przedsiębiorców. Emisje były ogromnym sukcesem IMS, gdyż udało nam się zdobyć zaufanie inwestorów oraz zebrać niezbędny do rozwoju kapitał. A.G.: Na co przeznaczane były pozyskiwane środki finansowe? M.K.: Środki przeznaczone zostały na rozwój organiczny (nie mylić z bieżącą konsumpcją). W dużej części finansowały projekty Digital Signage (DS) w galeriach handlowych oraz rozwój projektu Aroma. A.G.: IMS zajmuje się świadczeniem wyspecjalizowanych usług z zakresu Marketingu Sensorycznego. Czy mógłby Pan szerzej scharakteryzować przedmiot działalności spółki? M.K.: IMS to nowe media w miejscu sprzedaży. Dostarczamy obiektom handlowo-usługowym najnowsze rozwiązania marketingowe podnoszące efektywność prowadzonego biznesu. A.G.: Który z obszarów prowadzonego biznesu generuje największe przychody, a który pozwala osiągać najwyższe marże? M.K.: 12 lat temu zaczynaliśmy od muzyki. Aktualnie ogromną dynamikę mają nasze najmłodsze „dzieci” tj. Aroma i DS. Aktualnie główne grupy przychodów to abonamenty z wymienionych usług oraz sprzedaż reklam za pomocą naszych systemów audio oraz DS. A.G.: Jakie są Pana przewidywania, co do dalszego rozwoju rynku Marketingu Sensorycznego w Polsce? Jak duży potencjał w nim drzemie? M.K.: Potencjał polskiego rynku jest ogromny. Łatwo wyobrazić sobie, że muzyki słucha się praktycznie wszędzie i każdy chciałby, żeby była to świetnie dobrana muzyka. Podobnie jest z zapachem. Nasze szacunki mówią o blisko 80 tysiącach potencjalnych odbiorców tego typu usług na terenie Polski. Tak, więc, pomimo sporych już dokonań, jesteśmy na początku drogi. A.G.: Strategia rozwoju spółki opiera się na wzroście organicznym oraz akwizycjach. Czy znaleźli już Państwo podmioty, które mogą stać się potencjalnymi obiektami przejęć? M.K.: Tak. Prowadzimy takie rozmowy. Są one jednak na wczesnym etapie i w związku z tym nie możemy jeszcze podać żadnych szczegółów. A.G.: Jakie działania chcą Państwo podjąć by spółka realizowała plany związane z założonym wzrostem organicznym? M.K.: Po pierwsze stale zwiększamy nasz zespół sprzedaży i aktywnie współpracujemy z naszymi klientami w celu wdrażania kolejnych naszych wspólnych projektów. Po drugie nasze produkty poddawane są cały czas procesowi „product tunning” w celu zwiększania ich siły rynkowej. Po trzecie stale pracujemy nad nowymi produktami. A.G.: Czy rozważa Pan dalszą ekspansję terytorialną? Jeśli tak, to, jakie kraje lub regiony mogą być dla Państwa atrakcyjne pod względem inwestycyjnym? M.K.: Zdecydowanie tak. Nasze usługi mają zdecydowanie charakter globalny, tak jak muzyka czy zapach. Z tego punktu widzenia ekspansja terytorialna jest elementem naszej strategii. A.G.: Internet Media Services tworzy Grupę Kapitałową. Czy mógłby Pan omówić jej budowę? M.K.: Co do Grupy Kapitałowej powiem tylko, że składa się ona ze spółek, które mają określoną specjalizację dając całości pełną niemalże niezależność tak kreatywną jak i technologiczną. A.G.: Na rynku NewConnect notowane są spółki Call-2-Action oraz M4B, które działają w branży Digital Signage. Czy są one istotnymi konkurentami dla IMS? M.K.: Wymienione spółki są znacznie mniejsze od IMS. Poza tym zajmują się jedynie częścią tego, czym zajmuje się IMS. W dziedzinie DS są jednak konkurentami IMS-u. A.G.: Jaki był dla spółki miniony rok i czego należy się spodziewać w nadchodzącym? M.K.: Nasze wyniki po 3 kwartałach 2011 były rekordowo dobre, historycznie najlepsze. A.G.: Czy korzystają Państwo z dotacji z Unii Europejskiej? M.K.: Tak, korzystamy z kilku dotacji. Dwie największe dotyczą innowacyjnych i rentownych projektów prowadzonych przez IMS S.A. i naszą spółkę zależną z Krakowa - Tech Cave Sp. z o.o. IMS S.A. intensywnie rozwija Digital Signage, natomiast Tech Cave wyposaża galerie handlowe w Polsce w interaktywne standy informacyjno – reklamowe. Z tytułu tych dwóch dotacji spodziewamy się pozyskać kwotę 2,6 mln zł. A.G.: W Radzie Nadzorczej spółki IMS zasiadają znani ludzie, m.in. Wiesław Rozłucki, który w latach 1991-2006 był Prezesem Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie oraz Jarosław Dominiak, który jest obecnie Prezesem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Czy obecność tych osób w organach spółki może zwiększać zaufanie do niej wśród inwestorów? M.K.: Od samego początku istnienia spółki umówiliśmy się z kolegami, że budujemy profesjonalny biznes, który pewnego dnia będzie liderem w swojej dziedzinie. Nie da się osiągnąć takiego celu bez sztabu fachowców. Wymienione osoby to fachowcy najwyższej próby. Jest nam niezmiernie miło, że zechcieli podjąć rękawicę. A.G.: Na początku 2011 r. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy podjęło uchwałę w sprawie przyjęcia Programu Motywacyjnego na lata 2011 – 2013 dla wybranych menedżerów i współpracowników spółek Grupy IMS. Jakie są założenia tego programu i czy za 2011 r. przyznane zostaną warranty subskrypcyjne? M.K.: Jednym z zadań tego programu jest mocniejsze związanie kluczowych menedżerów i współpracowników ze spółką. Trudno byłoby zawrzeć w tym wywiadzie założenia tego programu, gdyż jest on dość rozbudowany. Szczegóły programu można znaleźć w sprawozdaniu rocznym Grupy IMS za 2010 rok oraz na www.ims.fm A.G.: Czy nie boi się Pan, że brak przeprowadzenia oferty prywatnej bezpośrednio przez debiutem może wpłynąć na mniejszą płynność handlu akcjami spółki? M.K.: Nie obawiam się tego. Nasza spółka posiada dość liczny akcjonariat – 38 osób i podmiotów prawnych, w tym dwa Fundusze Inwestycyjne Zamknięte – Opera oraz Forum X. Odnotowujemy tez spore zainteresowanie spółką na rynku. Tak wiec jestem przekonany, że powinno to zagwarantować płynność na satysfakcjonującym poziomie. A.G.: Na rynku NewConnect notowanych jest obecnie ponad 350 spółek. Jakie perspektywy stoją Pana zdaniem przed alternatywnym rynkiem? M.K.: Bardzo optymistycznie widzę przyszłość NC. Myślę, że w 2012 roku jeszcze silniej zarysuje się czołówka najlepszych i najbardziej atrakcyjnych spółek, do której będziemy chcieli należeć. A.G.: W dzisiejszych czasach na znaczeniu zyskują relacje inwestorskie. IMS działa w branży marketingu, więc może mają Państwo jakiś innowacyjny pomysł na komunikację z inwestorami? M.K.: A to już nasza słodka tajemnica. A.G.: Dziękuję za rozmowę i życzę udanego debiutu.
|
|||
