
Z Martą Skawińską, Prezesem Zarządu Spółki Blue Ocean Media S.A., która zadebiutuje w najbliższych tygodniach na rynku NewConnect, o prowadzonym biznesie, otoczeniu rynkowym, planach rozwoju oraz o wynikach finansowych w ubiegłym roku, rozmawia Artur Górski z serwisu NewConnector.pl:
Artur Górski: Spółka Blue Ocean Media przeprowadziła już ofertę prywatną i wkrótce zadebiutuje na rynku NewConnect. Czego oczekują Państwo od alternatywnego rynku?
Marta Skawińska: Naszymi klientami są często bardzo duże firmy, dlatego też istotna jest dla nas wiarygodność w oczach klienta, jaką zapewni nam obecność na NewConnect. Istotną sprawą jest także możliwość pozyskiwania dodatkowych środków na rozwój firmy, a przede wszystkim rozwój kapitału ludzkiego, tak istotnego w działalności, jaką prowadzi Blue Ocean Media S.A.
A.G.: Jak dużo środków udało się pozyskać podczas procesu private-placement? Na co zostaną one przeznaczone?
M.S.: Prywatna subskrypcja akcji serii B zakończyła się w grudniu 2012 roku. W wyniku subskrypcji objęte zostało 200.000 akcji w cenie emisyjnej 1 zł za akcję na ogólną sumę 200.000 zł. Pozyskane środki są wystarczające, by zapewnić dalszy rozwój spółki i realizacji prognoz finansowych na najbliższe lata. Działania nakierowane na rozwój i wzrost sprzedaży są na wysokim poziomie, stale rozwijamy swój asortyment i liczbę klientów oraz budujemy mocną pozycję w Internecie, który jest głównym obszarem działania spółki.
A.G.: Czy mogłaby Pani szerzej opowiedzieć o tym, czym zajmuje się kierowana przez Panią spółka?
M.S.: Podstawową działalność Spółki stanowi świadczenie kompleksowych usług marketingowych skierowanych w szczególności do podmiotów działających w branży nieruchomości. Spółka oferuje swoim klientom nadzór nad całością procesu komunikacji, począwszy od przygotowania strategii działań, po ich realizację oraz ocenę efektywności. Proces komunikowania się z otoczeniem zewnętrznym składa się z wielu różnych procesów tj.: relacje z mediami, Internet, udostępnienie materiałów reklamowych (marketing off-line) oraz doradztwo strategiczne w zakresie komunikacji z otoczeniem.
A.G.: Jakie usługi są świadczone przez Blue Ocean Media zarówno w sferze on-line jak i off-line?
M.S.: Blue Ocean Media S.A. specjalizuje się w szczególności w zakresie świadczenia usług marketingu on-line – tworzenie kampanii on-line, opracowanie strategii marketingowej, ale także w zakresie tworzenia stron www, audytu istniejących stron internetowych, pozycjonowania stron internetowych, prowadzenia działań public relations w Internecie. Dodatkowo, w ramach realizacji kompleksowej obsługi klienta świadczymy również usługi marketingu off-line tj. w zakresie kreacji oraz przygotowania graficznego materiałów reklamowych (ulotki, foldery, billboardy itp.).
A.G.: Jak kształtują się rentowności w poszczególnych segmentach biznesu? Czy dzięki kompleksowości oferty mogą Państwo odnosić korzyści skali?
M.S.: Ciężko mówić o rentowności w poszczególnych segmentach biznesu, gdyż najczęściej nasi klienci korzystają łącznie z kilku świadczonych przez nas usług. Wtedy oferta kalkulowana jest całościowo, a niektóre świadczenia realizowane są wręcz za darmo jako dodatek do kompleksowej obsługi. Stąd nasza rentowność nie jest mierzona z podziałem na poszczególne segmenty, lecz raczej z podziałem na poszczególnych klientów.
A.G.: Co mogłaby Pani powiedzieć o otoczeniu rynkowym spółki? W jaki sposób na popyt na świadczone przez spółkę usługi wpływa sytuacja makroekonomiczna w naszym kraj?
M.S.: Paradoksalnie, dość niekorzystna koniunktura w kraju sprzyjała dobremu startowi spółki i rozwojowi naszego portfolio klientów. Deweloperzy będący głównymi klientami Blue Ocean Media S.A. borykają się z problemami w postaci dużej ilości gotowych, słabo sprzedających się obecnie lokali. Nie oznacza to, że klientów nie ma wcale, oznacza to tylko, że trzeba staranniej dobierać komunikaty reklamowe skierowane do potencjalnych nabywców mieszkań i umiejętnie szukać nabywców poprzez dopasowanie poszczególnych potrzeb do konkretnych oczekiwań osób, poszukujących swoich czterech kątów. Taka trudna sytuacja na rynku mieszkaniowym to wyzwanie dla agencji takich jak nasza i szansa na wykazanie się, a tym samym na zdobycie lojalnego, długoterminowego klienta.
A.G.: Czy konkurencja w tej branży jest znacząca? Jakie czynniki wyróżniają Blue Ocean Media na tle innych podmiotów?
M.S.: Konkurencja w zakresie obsługi marketingowej firm jest ogromna, stąd właśnie nasza chęć odróżnienia się poprzez specjalizację, na szczęście kierunek jaki obraliśmy to rynek produktów możliwie najdroższych , czyli nieruchomości. Oznacza to, że naszymi klientami są najczęściej spore firmy, działające od lat na rynku i sięgające daleko w przyszłość w swoich planach rozwojowych. Kiedy nowy klient – deweloper - ma do wyboru: powierzyć obsługę marketingową swojej inwestycji za kilkadziesiąt milionów złotych agencji, która zajmuje się wszystkimi branżami po trochu, lub powierzyć ją podmiotowi obsługującemu już prawie 30 klientów o tym samym profilu działalności co wspomniany deweloper – wybór wydaje się oczywisty. Nie do zaprzeczenia jest także fakt że specjalizacja daje ogromną wiedzę co do tego, które rozwiązania i gdzie najlepiej się sprawdzają, a to przekłada się na naszą najważniejszą przewagę nad konkurencją – skuteczność.
A.G.: Czy spółka posiada zespół kreacji w obszarze IT czy współpracuje z innymi firmami?
M.S.: Podstawowym obszarem naszych działań są prace z zakresu IT, stąd oczywiste jest, iż od samego początku istnienia spółki posiadamy swój dział IT zarówno w biurze w Warszawie, jak i w Trójmieście. Spółka zatrudnia Web developerów jak i programistów, dział IT zajmuje się także bieżącą obsługą i wdrażaniem systemów CMS, programowaniem PHP oraz tworzeniem oprogramowania.
A.G.: Z jakich elementów zbudowana jest strategia rozwoju na najbliższe lata?
M.S.: Spółka w ciągu pierwszych 7 miesięcy działalności osiągnęła rentowność, jednocześnie stale zwiększa przychody, jak i liczbę obsługiwanych klientów. Zaczynając od zleceń niewielkich, testowych, dążymy do przejęcia pełnej obsługi marketingowej Klienta, zamieniając cykliczne zlecenia na stałą umowę współpracy.
Rozwijając swoją działalność naszym celem jest zapewnienie Klientowi całego spektrum usług, jakie tylko mogłyby być przydatne w sprzedaży oferty, jaką stanowią nieruchomości. Najbliższe miesiące to nie tylko rozwój oferty, ale także sieci przedstawicielstw na terenie kraju i tworzenie własnej sieci reklamowej.
A.G.: Otworzyli Państwo filie w Trójmieście, Poznaniu i Wrocławiu. Czy planowane jest otwarcie placówek w kolejnych miastach, których rynki mieszkaniowe wydają się być dość interesujące, np. w Krakowie czy Katowicach?
M.S.: Decyzja o otwarciu filii BOM podyktowana była za każdym razem zwiększającym się zainteresowaniem Klientów z danego terenu. Zdecydowaliśmy o dodatkowych biurach głównie ze względu na lepszą i efektywną współpracę z klientami i z pewnością takie rozmieszczenie dodatkowych filii sprawdza się w codziennej pracy.
Oczywiście bierzemy pod uwagę dodatkowe lokalizacje. Wszędzie tam, gdzie pojawi się większe zainteresowanie naszą ofertą i gdzie rynek mieszkaniowy będzie wydawał się być interesujący rozważymy utworzenie dodatkowej filii, za wcześnie jednak by mówić o konkretnych lokalizacjach.
A.G.: Spółka ma w planach także rozszerzenie oferty o obsługę sektora bankowego. Jakie działania będą podejmowane, aby zrealizować ten cel?
M.S.: Nasze obecne działania polegają na zapewnieniu odpowiedniej komunikacji marketingowej między deweloperami, a potencjalnymi klientami, jakimi są osoby poszukujące mieszkania. Potencjalny nabywca lokalu, potrzebuje także skorzystać z możliwie najatrakcyjniejszego dla banków produktu – kredytu hipotecznego. Wspólne działania marketingowe dla deweloperów i banków mogą pozwolić na znaczne usprawnienie zarówno procesu sprzedaży mieszkań, jak produktów hipotecznych, a tym samym zredukować część kosztów związanych z pozyskaniem klienta przez obie grupy podmiotów. To sprawia, że w przyszłości będziemy chcieli tworzyć specjalne oferty banków dla konkretnych inwestycji, uzyskując tym samym zwiększony efekt sprzedażowy przy atrakcyjniejszych budżetach niż te, jakie były przeznaczane na marketing przez banki i deweloperów działających osobno.
A.G.: W 2012r. Blue Ocean Media otrzymało dotację z PO IG działania 8.2 w wysokości niespełna 800 tys. zł na stworzenie własnej sieci reklamy. Czy mogłaby Pani opowiedzieć coś więcej o tym projekcie?
M.S.: Dokładnie tak - w ramach dotacji planujemy stworzenie własnej sieci reklamowej w postaci profesjonalnego systemu obsługi emisji reklam na wielu witrynach internetowych jednocześnie.
Posiadanie takiego systemu przede wszystkim uniezależni nas jako agencję od obecnych partnerów biznesowych takich jak sieci reklamowe czy domy mediowe.
Obecnie, kampanie internetowej zlecane są sieciom reklamowym, a one, za pomocą posiadanych rozwiązań, emitują je na witrynach internetowych, z którymi mają nawiązaną współpracę. Nasza agencja chce maksymalnie skrócić ten łańcuch i uniknąć pośrednictwa sieci reklamowych, tak by nawiązać współpracę bezpośrednio z witrynami internetowymi.
A.G.: Które kraje i regiony będą dla Państwa interesujące w zakresie ekspansji terytorialnej?
M.S.: Z regionów Polski – przede wszystkim największe miasta kraju – Warszawa, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Łódź, Kraków. Co do innych krajów, nasza uwaga koncentruje się głównie na wschodnich sąsiadach, gdzie konkurencja jest mniejsza niż w przypadku rozwiniętych krajów Europy Zachodniej. Dość uważanie przyglądamy się zwłaszcza Białorusi i Ukrainie, co związane jest głównie z posiadanymi tam kontaktami z miejscowymi przedsiębiorcami. Myślę, że przyszła ekspansja zagraniczna zostanie skierowana w pierwszej kolejności właśnie tam.
A.G.: Czy pogarszająca się sytuacja deweloperów, a co za tym idzie cięcie kosztów, w tym zapewne także na marketing, może okazać się znaczącym czynnikiem ryzyka przy realizacji założeń strategii?
M.S.: W każdej branży kryzys oznacza zarówno szansę jak i zagrożenie, odnosi się to także do sektora deweloperów. Zagrożenie jest istotne – mniej klientów, mniejsze ceny mieszkań. Ale są też szanse – np. mniejsze koszty wykonawców, mniejsze koszty materiałów budowlanych. Kryzys to także rzeczywiste cięcia wydatków marketingowych. Lecz budżet dobrze wydany i powierzony w odpowiednie ręce pozwala zyskać przewagę nad konkurencją, wydającą nie tylko mniejsze pieniądze na marketing, ale i w mało przemyślany sposób. Mimo spowolnienia w gospodarce nadal są chętni na zakup mieszkań (choćby ci chcący za wszelką cenę wykorzystać okres niskich cen nieruchomości), my zaś wiemy jak do nich dotrzeć. Pozwala nam to mieć nadzieję, że współpraca z wyspecjalizowaną w branży nieruchomości agencją reklamową, taką jak Blue Ocean Media S.A., będzie dla naszych klientów szansą, aby nie tylko wyjść z kryzysu bez szwanku, ale wręcz umocnić swoją pozycję na rynku.
A.G.: Niedawno zakończył się pierwszy rok funkcjonowania spółki. Jaki to był dla Państwa okres jeśli chodzi o wyniki finansowe?
M.S.: Pierwszy rok funkcjonowania spółki przyniósł pierwszy zysk w skali rocznej w wysokości prawie 130 tys. netto przy niemałych kosztach stałych i kosztach związanych z uruchomieniem działalności. Uważamy to za rewelacyjny wynik, zwłaszcza że większość minionego roku upłynęła nam na rozmowach z pierwszymi klientami, dla których początkowo byliśmy jeszcze jedną agencją reklamową pukającą do ich drzwi. Obecnie, poza rozmowami z nowymi klientami zwiększamy skalę współpracy z dotychczasowymi klientami, stając się dla nich zaufanym, stałym partnerem. To wszystko sprawia, że miniony rok traktujemy jako bardzo dobrze wykorzystany czas i solidną bazę wyjściową do wzrostu przychodów w kolejnych latach.
A.G.: Na czym oparte zostały prognozy finansowe na kolejne lata?
M.S.: Prognoza wyników finansowych na rok 2013 została przygotowana w oparciu o oszacowanie wyników możliwych do uzyskania z realizacji zawartych umów, tych których termin realizacji przypada na 2013 rok oraz z realizacji umów obecnie negocjowanych. Przy sporządzeniu prognozy na lata 2013 i 2014 założyliśmy stabilny wzrost przychodów dzięki stałemu pozyskiwaniu nowych klientów. W tym zakresie uwzględniliśmy również swoje dotychczasowe doświadczenia i sukcesy w budowaniu długotrwałych relacji z klientami.
A.G.: Jak oceniłaby Pani rynek NewConnect na tle innych źródeł pozyskiwania kapitału, takich jak fundusze PE/VC lub Aniołowie Biznesu.
M.S.: Kapitał pozyskany na NewConnect pozwala na swobodniejsze podejmowanie decyzji związanych z prowadzeniem spółki niż w przypadku inwestycji dokonanej przez fundusz VC czy Anioła Biznesu, narzucając jednocześnie taką samą, o ile nie większą dyscyplinę w realizacji założonych prognoz. NewConnect pozwala na znacznie płynniejsze zwiększanie skali działań poprzez łatwiejsze naszym zdaniem pozyskiwanie dodatkowych środków, np. na przejęcia czy ekspansję. Ogromnym argumentem na plus dla potencjalnych inwestorów jest możliwość stosunkowo łatwego wyjścia z inwestycji poprzez sprzedaż posiadanych akcji na rynku, takiej możliwości nie mają najczęściej fundusze VC, stąd pozyskiwanie finansowania z tego źródła bywa dużo bardziej żmudne i czasochłonne.
A.G.: Czy w związku z tym, że Blue Ocean Media jest spółką interaktywną, mają Państwo w planach wykorzystanie jakichś innowacyjnych kanałów komunikacji z inwestorami w ramach budowania relacji inwestorskich?
M.S.: Być może zaskoczymy rynek pewnym produktem, o którym rozmawiamy wewnętrznie od pewnego czasu, a który byłby do wykorzystania zarówno przez nas, jak i inne spółki giełdowe, ale na szczegóły jest jeszcze za wcześnie.
A.G.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Marta Skawińska, Prezes Zarządu Spółki Blue Ocean Media S.A.