Wywiad z Filipem Fertnerem - Członkiem Zarządu Spółki IAP

.jpg


Z Filipem Fertnerem, Członkiem Zarządu Spółki Inwestycje Alternatywne Profit S.A., o profilu działalności, sytuacji na rynku złota i srebra, strategii rozwoju oraz o wynikach finansowych w ubiegłym roku, rozmawia Artur Górski z serwisu NewConnector.pl:


Artur Górski: Spółka Inwestycje Alternatywne Profit (IAP) zadebiutowała 21. lutego 2013 r. na rynku NewConnect. Jakie są Pana oczekiwania związane z byciem spółką publiczną?

Filip Fertner: Jako dostawca metali szlachetnych oraz numizmatyki, IAP jest obecny na polskim rynku już ponad 10 lat. Poprzez obecność na ryku publicznym chcemy umocnić naszą wiarygodność.


A.G.: Z oferty prywatnej udało się Państwu pozyskać ponad 930 tys. zł. Na co zostały przeznaczone te środki?

F.F.: Środki zostały przeznaczone na skup złota z rynku wtórnego.


A.G.: Subskrypcja akcji serii C została przeprowadzona w marcu 2012 r. Dlaczego dopiero teraz Spółka ubiegała się o ich wprowadzenie do obrotu na alternatywnym rynku?

F.F.: O wprowadzenie akcji do obrotu ubiegaliśmy się już wcześniej, natomiast pewne zdarzenia o charakterze formalno-prawnym spowodowały, że musieliśmy ten termin przesunąć.


A.G.: Przejdźmy do przedmiotu działalności IAP. Czym dokładnie zajmuje się Spółka?

F.F.: Spółka IAP zajmuje się detaliczną i hurtową dystrybucją złota i srebra inwestycyjnego, monet kolekcjonerskich oraz brylantów. Oferujemy również możliwość wymiany walut on-line oraz wymianę złota na gotówkę. Jesteśmy także najbardziej opiniotwórczym medium w dziedzinie inwestycji w metale szlachetne oraz polskie i zagraniczne numizmaty. Na forach dyskusyjnych e-numizmatyka.pl i monety.pl zarejestrowanych jest 25 tys. użytkowników.


A.G.: Czy mógłby Pan scharakteryzować poszczególne obszary prowadzonego biznesu?

F.F.: Podstawowym obszarem działalności spółki jest obrót metalami i kamieniami szlachetnymi, w tym przede wszystkim złotem inwestycyjnym. Celem polepszenia rentowności rozwijamy w jego ramach kolejny subsegment – pozyskiwanie kruszcu z rynku wtórnego (e-skupzlota.com.pl) i jego rafinacji, czyli odzyskania czystego surowca. Ważnym obszarem prowadzonego biznesu jest również numizmatyka. Nasz portal e-numizmatyka.pl jest najstarszym i największym tego typu serwisem w Polsce, szczególnie popularnym ze względu na bogatą ofertę i możliwość połączenia inwestycji w metale szlachetne z numizmatyczną pasją.


A.G.: Jak kształtuje się struktura przychodów oraz uzyskiwanych rentowności w podziale na segmenty działalności?

F.F.: Istotną pozycję w naszych przychodach, zarówno pod względem wartościowym jak i ilościowym, stanowią metale szlachetne. Około 10-15% przychodów spółki stanowi segment numizmatyczny, którego rentowność jest znacznie wyższa. Niemałym źródłem przychodów jest również internetowa platforma wymiany walut.


A.G.: Czy widoczne są efekty synergii dzięki komplementarności linii biznesowych?

F.F.: Oczywiście. Od początku działalności, która w naszym przypadku opiera się na kanałach internetowych, stawiamy właśnie na efekt synergii. Przejawem takiego efektu jest np. uruchomienie platformy wymiany walut, czyli e-kantorwalutowy.pl. W tym zakresie spółka korzysta z bazy klientów pozyskanej w ramach działalności na rynku metali szlachetnych i numizmatyki. Jednocześnie, aby udostępnić taką usługę, wykorzystuje zbliżone narzędzia informatyczne. W ten sposób powstaje nowy produkt przynoszący dywersyfikację przychodów.


A.G.: Jak oceniłby Pan sytuację na rynku złota i srebra? Jak bardzo rynki te są uzależnione od koniunktury gospodarczej?

F.F.: Metale szlachetne stanową nie tyle inwestycję, co zabezpieczenie kapitału na niepewne czasy. Wynika to zwłaszcza z faktu, że z perspektywy historycznej nie ulegają presji inflacyjnej. Stąd trudno mówić o uzależnieniu rynku od koniunktury gospodarczej. Niewątpliwie, popyt na metale szlachetne, a zwłaszcza złoto, rośnie w czasach gospodarczych i politycznych zawirowań, jednak co do zasady – złoto spełnia swoją funkcję, tj. tezauryzacji kapitału, niezależnie od czasów, w jakich żyjemy.


A.G.: Czy konkurencja w branży jest znacząca? Czym starają się Państwo wygrywać z rywalami?

F.F.: W przeciwieństwie do graczy, którzy niedawno pojawili się na rynku metali szlachetnych, posiadamy wypracowane przez lata, zdywersyfikowane źródła przychodów i znacznie więcej dobrze pozycjonowanych w Internecie portali. Wyróżnia nas także różnorodność oferty i szerokie portfolio asortymentowe. Oferta numizmatyczna (monety z blisko 60 krajów) jest najbogatsza na rynku. Możemy się także poszczycić największym zróżnicowaniem ofertowym na rynku złota inwestycyjnego. Ponadto, wszystkie złote produkty inwestycyjne posiadają akredytację London Bullion Market Association. Akredytacja ta jest niezwykle ważna, bo zapewnia produktom płynność, czyli w tym przypadku – gwarancję swobodnej odsprzedaży w dowolnym kraju na świecie.


A.G.: Którymi kanałami najefektywniej udaje się Spółce pozyskiwać nowych klientów?

F.F.: Od 2002 roku, kiedy uruchomiliśmy portal e-numizmatyka.pl, spółka specjalizuje się w kanale e-commerce i nasze wysiłki wciąż idą w tym właśnie kierunku. Według szacunków Research Farm, polski rynek e-commerce wzrośnie w latach 2012-2015 o ok. 80% i będzie się rozwijał kosztem kanałów tradycyjnych. Niemniej jednak, tradycyjne kanały także pozostają jednym z istotnych źródeł pozyskiwania klientów.


A.G.: Jakie działania są podejmowane przez IAP w celu ograniczania ryzyka uzależnienia od dostawców kruszców inwestycyjnych i numizmatów?

F.F.: Takie działania podjęte zostały już wiele lat temu. Możemy się poszczycić wieloma źródłami zakupowymi złota inwestycyjnego, z czego co najmniej dwa to najwięksi gracze na świecie (w tym mennica Perth Mint z ponad 100-letnią tradycją i gwarancjami rządu australijskiego). Jesteśmy autoryzowanym dystrybutorem największych mennic i nie musimy korzystać z pośredników, stąd zarówno dywersyfikacja źródeł, jak i ich status gwarantują pełną ochronę przed wspomnianym ryzykiem.


A.G.: Czy znaczącym czynnikiem ryzyka są dla Państwa wahania kursów walutowych? Jak Spółka się przed nim zabezpiecza?

F.F.: Przy działaniu na rynku o krótkoterminowej wysokiej zmienności nie ma mowy o skuteczności bez przedsięwzięcia odpowiednich środków zabezpieczających. IAP oczywiście korzysta z zaawansowanych narzędzi finansowych celem zabezpieczenia się przed ryzykiem zmienności kursów – zarówno metali szlachetnych, jak i walut. Takie zabezpieczenia stanowią np. dokonywanie zakupów metali szlachetnych po kursie ich sprzedaży, czy walutowe transakcje forward.


A.G.: Wyniki w 4 kw., jak i w całym 2012 r., nie należały z pewnością do najlepszych. Co sprawiło, że ubiegły był gorszy od 2011 r.?

F.F.: Sytuacja na rynku metali szlachetnych w IV kwartale 2012 roku znacząco różniła się od tej w analogicznym okresie roku poprzedniego, kiedy to nastąpiło wyraźne nasilenie popytu na fizyczne złoto, będące efektem szczytów cenowych z III kwartału 2011 r. Stąd też trudno o bazę do wymiernych porównań rok do roku. Warto przy tym zaznaczyć, że pomimo znacznie trudniejszych warunków rynkowych, osiągnęliśmy skonsolidowane przychody na poziomie niemal 100 milionów złotych.


A.G.: Plany rozwoju IAP zakładają zwiększenie marżowości oraz masy towarowej kruszców. W jaki sposób zamierzają Państwo realizować te cele?

F.F.: Poprzez rozszerzanie subsegmentu odzyskiwania złota z rynku wtórnego.


A.G.: Czy Spółka zależna Emonety.pl S.A., która została przejęta w zamian za akcje serii B, rozwija się zgodnie z oczekiwaniami?

F.F.: W momencie przejęcia dynamicznie rozwijającej się spółki emonety.pl SA, lidera na rynku numizmatycznym, struktura przychodów grupy kapitałowej kształtowała się inaczej (ok. 80% na rzecz numizmatyki, 20% na rzecz złota inwestycyjnego). Wraz z niespodziewanym spowolnieniem na rynku numizmatycznym w Polsce związanym z wprowadzeniem przez NBP nowego systemu dystrybucji oraz wyraźnym przyspieszeniem na rynku złota inwestycyjnego zmieniły się również oczekiwania względem silnie sprofilowanej spółki zależnej.


A.G.: Kapitalizacja IAP pozwala myśleć o przeniesieniu notowań na rynek regulowany GPW. Czy w dłuższej perspektywie będą się Państwo o to ubiegali?

F.F.: Nie wykluczamy przejścia na rynek podstawowy. Trudno jednak w obecnej chwili doprecyzować takie plany.


A.G.: Jaka będzie polityka Spółki w zakresie wypłaty dywidendy?

F.F.: Zarząd zamierza rekomendować zatrzymywanie w spółce takiej części zysków, która będzie niezbędna dla jej dalszego rozwoju.


A.G.: Na rynku NewConnect notowane są podmioty, które prowadzą działalność o zbliżonym do Państwa profilu, m.in. Grupa Mennice Krajowe czy Precious Metals Investments. Jak IAP wypada na ich tle pod względem przychodów, zysków i rentowności?

F.F.: W tym przypadku spojrzałbym przede wszystkim na kapitały własne wymienionych spółek. Oceny wyników ich rentowności należy bowiem dokonać raczej przez pryzmat historyczny, ponieważ są to spółki o bardzo krótkim stażu. Spółka GMK operacyjnie zaistniała dopiero w drugiej połowie 2011 roku, czyli w wyjątkowo dobrym momencie na rynku złota inwestycyjnego. Należy więc zwracać uwagę raczej na środki wypracowane przez lata, nie zaś na wyniki oparte na kilku czy kilkunastu miesiącach działalności. Siła IAP-u tkwi właśnie w jego wieloletniej historii, co potwierdza choćby otrzymany niedawno tytuł Gazeli Biznesu 2012. Tytuł oparty na nieprzerwanych, kilkuletnich zyskach, czym konkurencji pochwalić się nie sposób.


A.G.: Jakimi kanałami Spółka będzie się komunikowała z inwestorami? Czy dobre relacje inwestorskie są dzisiaj istotnym elementem przy budowaniu wartości rynkowej?

F.F.: Oczywiście. Podstawą relacji inwestorskich jest budowanie wzajemnego zaufania
i przejrzysta komunikacja. Dlatego staramy się dostarczać inwestorom kompletnych
i rzetelnych informacji, niezbędnych do szacowania wartości spółki oraz jej perspektyw. Zamierzamy korzystać ze wszelkich dostępnych narzędzi i kanałów komunikacji – głównie poprzez istniejące już platformy internetowe, ale także udział w różnego rodzaju forach. Warto wspomnieć, że w połowie marca br. spółka IAP brała aktywny udział w Forum Rynków Alternatywnych, gromadzącym indywidualnych inwestorów mających doświadczenie na rynkach kapitałowych, ale poszukujących również rozwiązań alternatywnych.


A.G.: Rynek NewConnect działa już ponad 5 lat. Jak ocenia Pan jego funkcjonowanie?

F.F.: Rynek NewConnect stanowi niewątpliwie dźwignię dla innowacyjnych przedsięwzięć i spółek z krótkim stażem. Stosunkowo niskim kosztem pozwala im zwrócić na siebie uwagę i pozyskać kapitał na rozwój swojej innowacyjnej działalności. Stąd generalnie oceniam go pozytywnie.


A.G.: Bardzo dziękuję za rozmowę.


.jpg
Filip Fertner, Członek Zarządu Spółki Inwestycje Alternatywne Profit S.A.