Wywiad z Robertem Krassowskim - Prezesem Zarządu Spółki MBF Group S.A.

MBF


Z Robertem Krassowskim, Prezesem Zarządu Spółki MBF Group S.A., o zmianach w Grupie Kapitałowej, wynikach finansowych, wejściu na rynek rumuński oraz o przyjęciu nowej polityki dywidendowej, rozmawia Artur Górski z serwisu NewConnector.pl:


Artur Górski: Pełni Pan funkcję Prezesa Zarządu Spółki MBF Group S.A. od października 2014 r. Jakie zmiany zaszły w tym czasie w działalności Spółki?

Robert Krassowski: W omawianym czasie przede wszystkim dokończono proces reorganizacji Grupy Kapitałowej MBF. Wydzielono spółkę celową, której domeną będą inwestycje na polskim i europejskim rynku kapitałowym oraz algotrading. Ponadto wspólnie z panami Radosławem Majdanem i Adamem Kaczyńskim założyliśmy zupełnie nowy podmiot: Vabun S.A. Mimo, że firma została zawiązana kilka miesięcy temu, to już teraz działa bardzo prężnie, ma liczne umowy handlowe i została bardzo dobrze przyjęta przez konsumenta. Dzięki temu możemy realnie myśleć o jej upublicznieniu już w 2016 roku, a to spowoduje rynkową wycenę posiadanego pakietu i – mamy nadzieję – zwiększy wartość całej Grupy MBF.

Zaś z drugiej strony podjęto decyzję o wyjściu z kilku dotychczasowych inwestycji, które nie rozwijają się zgodnie z naszym wyobrażeniem. Nie chcemy budować portfela kierując się ilością, ale jakością. Kilka tygodni temu, zgodnie z zapowiedziami jeszcze z ubiegłego roku, wyszliśmy poza granice Polski, zakładając spółkę celową prawa rumuńskiego. Wkrótce rozpoczynamy starania o uzyskanie statusu Autoryzowanego Doradcy rynku AeRo pod nadzorem Giełdy Papierów Wartościowych w Bukareszcie. Jak widać - mimo dość krótkiego okresu – działo się naprawdę sporo, a kolejne kwartały będą jeszcze bardziej intensywne.


A.G.: Na jakich obszarach funkcjonowania całej Grupy Kapitałowej koncentrował Pan swoje działania w okresie ostatnich kwartałów?

R.K.: Generalnie rzecz biorąc Spółka od niemal dwóch lat konsekwentnie prowadzi strategię budowy silnej Grupy Kapitałowej, której spółką nadrzędną jest MBF Group S.A. W tym czasie udało nam się wyjść z ujemnego wyniku finansowego na plus, a przychody z każdym kwartałem sukcesywnie rosną. Zapewnia nam to komfort działania oraz bezproblemowe bieżące finansowanie działalności operacyjnej i inwestycyjnej. Cały czas wyszukujemy wartościowe podmioty, w które moglibyśmy zainwestować kapitał, a także przekazać niezbędny know-how potrzebny do rozwoju. Po rozdziale kompetencji w strukturze organizacji - MBF Group zajmie się przede wszystkim doradztwem w zakresie pozyskiwania kapitału, analizami rynkowymi na zlecenie oraz projektowaniem i wdrażaniem aplikacji mobilnych, w tym działaniami marketingowymi w zakresie rozwoju tych produktów.


A.G.: Raport kwartalny za 2 kw. 2015 r. był pierwszym skonsolidowanym raportem Spółki. Z czego wynika zmiana prezentacji wyników finansowych?

R.K.: Przede wszystkim najważniejsza jest transparentna i przejrzysta struktura, ponieważ chcemy przekazywać Akcjonariuszom pełny obraz Grupy Kapitałowej MBF. Po wydzieleniu działalności inwestycyjnej krótko- i średnioterminowej do spółki zależnej MBF Inwestycje Kapitałowe Sp. z o.o. konsolidacja wyników jest oczywistym krokiem, który umożliwi inwestorom niezależną ocenę działalności całej Grupy MBF. Uczestnictwo w krótkoterminowych inwestycjach (np. PreIPO, IPO, SPO) czy też bieżących operacjach giełdowych zawsze było stałym źródłem dochodu w MBF Group, ale po wydzieleniu tej działalności - do spółki w 100% od nas zależnej - o wiele łatwiej będzie można ocenić skutki podejmowanych decyzji.


A.G.: W jaki sposób zmieniła się obecnie budowa Grupy Kapitałowej? Czym będzie się zajmowała spółka MBF Inwestycje Kapitałowe Sp. z o.o.?

R.K.: Jak powiedziałem wcześniej, domeną tej spółki będzie inwestowanie w krótkim oraz średnim terminie, z naciskiem na „krótki”, tj. w horyzoncie od 2 do 6 miesięcy. Spółka przejmie wszelkie działania związane z ofertami pierwotnymi i wtórnymi oraz zajmie się analizą ofert niepublicznych, które kierowane są do inwestorów prywatnych. Nie odkładamy na boczny tor i nie zapominamy także o handlu algorytmicznym. Po zmianach w strukturze Grupy MBF mamy nadzieję, że już nie długo będziemy mogli wdrożyć produkcyjnie automaty inwestycyjne działające na kontraktach terminowych i rynkach OTC. Ofertę skierujemy do kontrahentów zewnętrznych oraz rozpoczniemy testowo handel na własny rachunek.


A.G.: Jak ocenia Pan wyniki finansowe MBF Group S.A. w drugim kwartale br. oraz w całym pierwszym półroczu?

R.K.: Efekty rozdziału konkretnych obszarów działalności Spółki widać już na poziomie podstawowego wyniku, czyli zysku brutto i netto oraz EBITDA. Podczas gdy jednostkowo Spółka przyniosła niewielką stratę, to na poziomie wyniku skonsolidowanego jest to już zysk. Niezależnie od powyższego Spółka będzie chciała osiągnąć na koniec roku dodatni wynik zarówno przy jednostkowym, jak i skonsolidowanym zysku netto.


A.G.: Czego oczekują Państwo w drugiej połowie roku? Jak nowe transakcje mogą wpłynąć na zyski w nadchodzących kwartałach?

R.K.: Z pewnością na wynik finansowy wpłyną bieżące inwestycje krótkoterminowe naszej spółki zależnej. Na wynik końcowy będą miały także wpływ długoterminowe inwestycje zamykane przez MBF Group jeszcze w tym roku. Cały czas posiadamy kilka aktywnych umów doradczych oraz usługowych, na bazie których przychód Spółki powinien być co najmniej na takim samym poziomie jak w 2014 roku. MBF Group jest w trakcie negocjacji kolejnych dwóch istotnych umów - w przypadku gdy dojdziemy z kontrahentami do porozumienia, wynik finansowy ulegnie jeszcze większej poprawie.


A.G.: Przejdźmy właśnie do działalności inwestycyjnej. Czy spółka Vabun S.A. rozwija się zgodnie z założeniami?

R.K.: Wedle informacji, które napływają do nas ze spółki Vabun S.A. wszystko odbywa się zgodnie z przyjętym planem rozwoju. Już na obecną chwilę firma posiada kilka istotnych umów dystrybucyjnych, w tym ze znaną siecią drogerii Dayli. Aktualnie negocjowane są kolejne umowy z innymi znanymi ogólnopolskimi sieciami. W listopadzie spółka planuje sporą konferencję prasową dla mediów, gdzie zostaną zaprezentowane wszystkie kosmetyki z linii Vabun. Jak wiadomo okres świąteczny jest okresem żniw dla tego rodzaju asortymentu, stąd planowana jest także szersza akcja marketingowa i promocyjna.

Bez wątpienia nieocenioną rolę w rozwój projektu wnoszą władze spółki. Radosław Majdan znakomicie kieruje sprawami promocji, public relations i rozwoju nowych produktów. Z kolei Adam Kaczyński posiada ponad 20-letnie doświadczenie kierownicze w branży, które owocuje tym, że firma nie popełnia błędów, na jakie byłaby narażona nie posiadając odpowiedniego know-how oraz znajomości i specyfiki rynku kosmetyków i perfum.


A.G.: Podpisali Państwo także przedwstępną umowę sprzedaży wszystkich posiadanych udziałów w spółce Getbol Sp. z o.o. Kiedy należy spodziewać się finalizacji ten transakcji?

R.K.: Do finalizacji sprzedaży naszych udziałów Getbol Sp. z o.o. dojdzie prawdopodobnie już w IV kwartale bieżącego roku. Wszystko zależy od efektów badania spółki i jej perspektyw przez potencjalnego nabywcę. Osobiście nie jesteśmy usatysfakcjonowani z tempa jej rozwoju oraz kierunku, jaki został obrany. Nie chcemy na siłę narzucać własnej wizji, stąd wstępna decyzja o naszym wyjściu z inwestycji.


A.G.: Z kolei pod koniec lipca br. zarejestrowana została rumuńska spółka MBF Financial Advisory SRL, w której Emitent posiada 50% udziałów. Czym będzie się zajmował ten podmiot?

R.K.: Nasz rumuński podmiot, w którym, co istotne, drugie 50% posiada Autoryzowany Doradca rynku alternatywnego NewConnect i rynku obligacji Catalyst, w ciągu kilku najbliższych dni wystąpi do władz bukaresztańskiej giełdy o przyznanie statusu Autoryzowanego Doradcy rynku AeRo. Firma MBF Financial Advisory SRL będzie miała za zadanie organizowanie ofert pierwotnych i wtórnych, w tym bezpośrednie uczestnictwo w takich formach organizowania kapitału dla firm na wczesnym etapie rozwoju. Nie wykluczamy zresztą wprowadzenia jednej z naszych spółek portfelowych na ten rynek.


A.G.: Przed jakimi perspektywami stoi rynek AeRo będący rumuńskim odpowiednikiem rynku NewConnect?

R.K.: To pytanie należałoby skierować przede wszystkim do władz bukaresztańskiej giełdy. Moim zdaniem rynek rumuński ma przed sobą ogromny potencjał wzrostu. Porównując Rumunię do Polski, to tamtejszy rynek kapitałowy jest na poziomie wczesnych lat 90. Warto przy tym zauważyć, że jest on obecnie cały czas kwalifikowany do rynku tzw. „frontier market”, podczas gdy my od dawna jesteśmy na półce „emerging market”. To jednak sytuacja, w której upatrujemy naszej szansy. W końcu kapitalizacja bukaresztańskiej giełdy niewiele odbiega od kapitalizacji giełdy w Pradze czy w Budapeszcie. Grupa MBF chce aktywnie uczestniczyć w rozwoju rumuńskiego rynku kapitałowego, a na dłuższą metę chce sama na tym rozwoju skorzystać.


A.G.: W pierwszym półroczu Spółka realizowała inne znaczące kontrakty. Które z nich były najistotniejsze i miały największy wpływ na poziom generowanych przychodów?

R.K.: Na czoło wybijają się dwie znaczące umowy. Pierwsza z nich podpisana z firmą konsultingową, której zakres obejmuje m.in. doradztwo przy pozyskiwaniu kapitału w drodze emisji akcji lub obligacji w tym poprawnego przeprowadzenia oferty publicznej lub prywatnej oraz przygotowanie opracowań i analiz dotyczących rynku inwestycji polskich i zagranicznych ze szczególnym uwzględnieniem sektora finansowego i usługowego. Wartość tej umowy oszacowano na ok. 500 tys. zł. Druga umowa dotyczy m.in. rozbudowy portfela zleceń kontrahenta i organizacji spotkań z potencjalnymi partnerami biznesowymi, a także reprezentowanie kontrahenta przed podmiotami zainteresowanymi dofinansowaniem. Łączne wynagrodzenie z tytułu tej umowy wyniosło ponad 600 tys. zł.


A.G.: Na jakich założeniach zbudowana została polityka dywidendowa MBF Group S.A. na lata 2015-2019?

R.K.: Zgodnie z powziętymi uchwałami Spółka będzie kierowała się modelem nadwyżkowej polityki dywidendowej, tj. Zarząd będzie rekomendował wypłatę Akcjonariuszom tej części kwoty zysku, która nie może być efektywnie reinwestowana w firmie. Zakłada się, że wypłacenie dywidendy może nastąpić na poziomie od 30% do 60% zysku netto za dany rok obrotowy oraz przewidziano, iż wypłata na niższym poziomie będzie wymagała szczegółowego uzasadnienia Zarządu, np. wskazania konkretnych zamierzeń rozwojowych, które miałyby być sfinansowane z zatrzymanego zysku. Istotnym warunkiem wypłaty będzie wypracowanie zysku netto na poziomie gwarantującym wysokość dywidendy nie mniej niż 35 gr na 1 akcję. W przypadku osiągnięcia zysku na poziomie niższym – zostanie on przeznaczony na kapitał zapasowy. Polityka dywidendowa będzie miała zastosowanie począwszy od 2015 roku, a jej weryfikacja może podlegać okresowej ocenie Zarządu lub Rady Nadzorczej.


A.G.: Wiele spółek notowanych na rynku NewConnect prowadzi bardzo słabą komunikację ze swoimi akcjonariuszami? W jaki sposób spółki publiczne powinny dbać o poprawne i skuteczne Relacje Inwestorskie?

R.K.: Przede wszystkim spółki powinny przykładać większą wagę do indywidualnego kontaktu z Akcjonariuszami lub potencjalnymi inwestorami. Moim zdaniem podmioty notowane na rynku regulowanym i alternatywnym przykładają sporą wagę do realizacji zadań z zakresu relacji inwestorskich. Z pewnością może razić brak selekcji przekazywanych informacji pod kątem grupy docelową odbiorców. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak polityki informacyjnej prowadzonej w poszczególnych spółkach oraz brak świadomości znaczenia relacji inwestorskich, traktowanych jako przykry obowiązek, a nie sposób dla rzetelnego zaprezentowania firmy Akcjonariuszom.


A.G.: Jak oceniłby Pan wpływ zmian wprowadzonych przez GPW w Warszawie w regulacjach dotyczących funkcjonowania alternatywnego rynku?

R.K.: Z pewnością wszelkie decyzje Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie mające na celu zdyscyplinowanie spółek notowanych na NewConnect mogą przynieść poprawę jakości tego rynku. Wszystkim jego uczestnikom powinno zależeć by podmioty niewłaściwie komunikujące się z rynkiem lub nie wywiązujące się ze swoich obowiązków w dłuższej perspektywie zostały z niego całkowicie wykluczone. Odbudowa zaufania do alternatywnego rynku jest podstawowym warunkiem do powrotu inwestorów indywidualnych oraz zainteresowania nim inwestorów instytucjonalnych. Projekt NewConnect 2.0 to bardzo dobrze posunięcie ze strony GPW. Miejmy nadzieję, że wkrótce Giełda podejmie kolejne kroki w celu uwiarygodnienia małej giełdy - z pozytywnym efektem zarówno dla Emitentów, jak i samych Akcjonariuszy.


A.G.: Czy rozważają Państwo skorzystanie z finansowania za pomocą obligacji korporacyjnych? Jak bardzo atrakcyjnym źródłem pozyskiwania kapitału jest obecnie rynek Catalyst?

R.K.: Obecnie korzystamy z finansowania pochodzącego ze środków własnych, a w razie potrzeby posiłkujemy się także kredytem w rachunku bieżącym. Nasze potrzeby finansowe nie powodują konieczności poszukiwania dodatkowych źródeł pozyskania kapitału. Niemniej jednak emisja obligacji korporacyjnych i wprowadzenie ich na rynek Catalyst to bardzo ciekawa alternatywa dla spółek, które potrafią zaoferować jednocześnie przyzwoite oprocentowanie obligacji oraz solidne ich zabezpieczenie. Ostatnio nie brakuje spektakularnych przypadków, gdzie Emitenci mają problem z terminowym regulowaniem zobowiązań. Inwestorzy na pewno powinni ostrożnie podchodzić do każdej z emisji.


A.G.: Bardzo dziękuję za rozmowę.


.png
Robert Krassowski, Prezes Zarządu Spółki MBF Group S.A.