Partnerzy Strategiczni
Z Moniką Koszade-Rutkiewicz, Prezesem Zarządu Spółki Orzeł S.A., o działalności biznesowej Spółki, strategii rozwoju, otoczeniu rynkowym i wynikach finansowych, rozmawia Artur Górski z serwisu NewConnector.pl: Artur Górski: Spółka jest notowana na rynku NewConnect od wielu lat. Czy decyzja o wejściu na alternatywny rynek była z perspektywy czasu słuszna? Monika Koszade-Rutkiewicz: Należałoby postawić inne pytanie czy pozyskane środki finansowe zostały efektywnie wykorzystane. Pozyskanie kapitału przez giełdę pozwoliło Spółce na realizację ambitnych inwestycji. Problemy finansowe Spółki, a w konsekwencji upadłość w roku 2014 przełożyły się na spadek kursu akcji oraz płynności obrotu, co mocno ograniczyło korzyści dla akcjonariuszy wynikające z faktu notowania w ASO. Ponadto mający w ostatnich latach miejsce rozrost regulacji rynku kapitałowego jest znaczącym obciążeniem, w szczególności dla małych spółek, jaką jest Orzeł S.A. Aktualnie priorytetem Zarządu jest odbudowa zaufania inwestorów poprzez stabilizację wyniku finansowego i wzrost kapitałów własnych. A.G.: Czym dokładnie zajmuje się Orzeł S.A.? Jakie obszary biznesowe można wyróżnić w Państwa działalności? M.K-R.: Podstawowa działalność Spółki to produkcja granulatu gumowego z zużytych opon samochodowych. W ten sposób uzyskujemy przychody z dwóch źródeł – z tytułu opłaty za zagospodarowanie odpadu, jakim są zużyte opony oraz ze sprzedaży wartościowego materiału powstającego w procesie recyklingu – granulatu gumowego. Ponadto w procesie technologicznym pozyskujemy także drut stalowy oraz tekstylia. Od kilku lat pracujemy nad zastosowaniem tych produktów w innych obszarach gospodarki. A.G.: W jakim tempie będzie się rozwijał według Pani rynek recyklingu opon? M.K-R.: Ogólnoświatowa polityka związana z ochroną środowiska, a w szczególności gospodarka materiałowa o obiegu zamkniętym jest kierunkiem, w którym podążać będzie zarówno Unia Europejska, jak i pozostałe kraje rozwinięte. Taki cel został jasno sprecyzowany w koncepcji Europejskiego Zielonego Ładu, czy Dyrektywie 2018/851, zwanej Dyrektywą Odpadową. W naszej branży określone powyżej cele znajdą przełożenie na podnoszenie obowiązkowego poziomu recyklingu opon, wynoszącego na dzień dzisiejszy 15% masy opon nowych wprowadzonych na rynek. Tempo rozwoju rynku będzie w dużej mierze zależało od terminu i sposobu implementacji przepisów UE do prawa krajowego. Generalnie tempo rozwoju Spółki zależało będzie przede wszystkim od dwóch czynników: A.G.: Którymi kanałami pozyskiwany jest przez Orzeł S.A. surowiec? Jak zmieniła się jego cena na przestrzeni ostatnich lat? M.K-R.: Spółka pozyskuje surowiec poprzez zdywersyfikowaną sieć dostawców prowadzących jego zbiórkę na terenie kraju i za granicą. Cena surowca podlega znacznym wahaniom na przestrzeni czasu. Kilka lat temu zaopatrzenie w surowiec generowało znaczny koszt. Obecnie odbiór zużytych opon i ich przetwarzanie pozwala osiągać przychody. Nadal jednak są one znacznie niższe niż w pozostałych krajach UE. Liczymy, że transpozycja Dyrektywy 2018/851 do polskiego prawa spowoduje poprawę pozycji konkurencyjnej polskich recyklerów względem podmiotów z krajów sąsiednich. A.G.: W których branżach znajdują zastosowanie produkty Spółki? Czy w najbliższych latach to zastosowanie może zostać rozszerzone o nowe obszary? M.K-R.: Granulat gumowy wytwarzany ze zużytych opon stosuje się w budownictwie sportowym jako wsad materiałowy do sztucznych nawierzchni, w drogownictwie jako dodatek do asfaltu poprawiający jego właściwości użytkowe oraz w przemyśle gumowym jako domieszka do produkcji wielu wyrobów gumowych. Przedsiębiorcy - recyklerzy prowadzą badania ukierunkowane na poszukiwanie nowych zastosowań dla gumy z recyklingu, w obszarach takich jak produkcja cementu, czy zwiększanie udziału surowca wtórnego w wyrobach z gumy. Zdaniem Zarządu Spółki powinien być położony zdecydowany nacisk na producentów opon aby zaangażowali pozyskane środki ze zbycia opon również na prace rozwojowe dotyczące zastosowania produktów uzyskanych z recyklingu opon. Producenci jako wprowadzający produkt na rynek powinni żywotnio być zainteresowani sposobem jego zagospodarowania w końcowej fazie jego życia. „Świętym Graalem” branży jest opracowanie technologii dewulkanizacji gumy, co umożliwiłoby produkcję opon z materiału otrzymanego w procesie ich recyklingu, realizując w pełni koncepcję zamkniętego cyklu życia produktu. A.G.: Jak kształtuje się konkurencja w Waszej branży? Co wyróżnia Spółkę na tle innych podmiotów? M.K-R.: W Polsce działa kilka podmiotów produkujących granulaty ze zużytych opon. Szacujemy, że Orzeł S.A. posiada ok. 20% udziału w rynku. Nasi klienci doceniają nas za wysoką i powtarzalną jakość naszych produktów, osiąganą dzięki procesowi kontroli na każdym etapie procesu produkcyjnego. Charakteryzuje nas również zorientowanie na klienta oraz możliwość dostosowania parametrów technicznych produktu do jego indywidualnych wymagań. Z uwagi na wysoki udział kosztu transportu w końcowej cenie granulatu, lokalizacja zakładu produkcyjnego ma znaczący wpływ na kształtowanie się rynków zbytu. A.G.: W jaki sposób zbudowana została strategia rozwoju Orzeł S.A.? Które elementy są w niej kluczowe? M.K-R.: Strategia rozwoju Orzeł S.A. 2020 powstała w 2016 roku, a w jej tworzeniu oprócz Zarządu brali aktywny udział przede wszystkim główni inwestorzy Spółki. Kluczowym jej elementem było założenie, że poszerzenie palety produktów poprzez ciągłe podnoszenie ich jakości oraz wprowadzanie nowych, innowacyjnych wyrobów będzie źródłem wzrostu wartości dla akcjonariuszy oraz umożliwi obsługę zobowiązań z tytułu wyemitowanych obligacji. Jednocześnie należy podkreślić, iż w toku jej realizacji okazało się, że drogą do podniesienia innowacyjności organizacji jest wykorzystanie nowoczesnych rozwiązań z zakresu zarządzania, technologii produkcji oraz technologii teleinformatycznych, podnoszących jakość komunikacji wewnątrz organizacji i z partnerami zewnętrznymi. Aktualnie Zarząd pracuje nad sformalizowaniem strategii firmy na kolejne lata. A.G.: Jakie czynniki ryzyka są najistotniejsze dla działalności Spółki? Jak można je minimalizować? M.K-R.: Najistotniejszym czynnikiem ryzyka są zmiany w otoczeniu regulacyjnym, w którym działa Spółka. W szczególności dotyczy to przepisów z zakresu prawa podatkowego, prawa pracy, regulacji rynku kapitałowego oraz prawa ochrony środowiska. Pojedyncza ustawa jest w stanie znacząco wpłynąć na koszty lub przychody Spółki, co utrudnia długoterminowe planowanie finansowe. Również rynek granulatu gumowego jest silnie kształtowany przez różnego rodzaju nakazy i zakazy z zakresu prawa budowlanego oraz prawa ochrony środowiska. Aby minimalizować to ryzyko, bierzemy aktywny udział w konsultacjach społecznych dotyczących procesu legislacyjnego, jako członek organizacji pozarządowych, takich jak Klaster Gospodarki Odpadowej i Recyklingu czy Europejskie Stowarzyszenie Recyklingu Opon, a także bezpośrednio z Ministerstwem Klimatu. A.G.: Czy realizacja Państwa misji pomaga w prowadzeniu biznesu? M.K-R.: Nasza misja jest drogowskazem, przypominającym nam w codziennej pracy o naszym zorientowaniu na klienta, któremu staramy się dostarczyć najwyższej jakości produkty i usługi. Wierzymy, że satysfakcja klienta pozwala generować w przedsiębiorstwie wartość dodaną, która następnie dzielona jest pomiędzy pracowników a akcjonariuszy. A.G.: Obecnie żyjemy w niepewnych czasach biznesowych z uwagi na COVID-19. Jak pandemia wpłynęła na działalność Orzeł S.A.? M.K-R.: W związku z wybuchem epidemii odnotowaliśmy zauważalny spadek popytu na produkty, w szczególności w odniesieniu do rynków zagranicznych. Stopniowe znoszenie restrykcji w życiu społecznym i gospodarczym w Polsce i krajach sąsiednich wywołuje systematyczny wzrost zamówień, co pozwala oczekiwać stabilizacji rynku granulatu gumowego w bliskiej perspektywie czasowej. Niewiadomą jest również czas trwania recesji w gospodarce, jednak w przypadku przedłużającego się kryzysu można sobie wyobrazić wzrost wydatków rządowych na inwestycje w infrastrukturę sportową lub drogową, w której granulat gumowy znajduje zastosowanie jako materiał budowlany. A.G.: Czy Spółka jest przygotowana na ewentualną drugą falę koronawirusa? A.G.: Przejdźmy teraz do wyników finansowych. Pierwszy kwartał 2020 r. zakończyli Państwo wzrostem zysku netto i rentowności przy spadku przychodów netto ze sprzedaży? Czy mogłaby Pani omówić szerzej osiągnięte wyniki? M.K-R.: Rzeczywiście wzrost rentowności przy spadku przychodów jest zjawiskiem nietypowym. Pierwszy kwartał jest okresem poza sezonem sprzedaży naszych produktów, w związku z czym przychody w tym okresie są tradycyjnie najniższe. Wzrost rentowności wynika z efektu niskiej bazy przy jednoczesnym spadku jednostkowego kosztu wytworzenia wyrobów w wyniku poprawy wydajności pracy. A.G.: Jak mogą wyglądać kolejne kwartały? Czy uda się podtrzymać pozytywne trendy? A.G.: 2019 rok również należał do bardzo udanych dla Spółki. Jakie działania operacyjne i rozwojowe pozwalają poprawiać wyniki finansowe? M.K-R.: Rok 2019 przyniósł rekordowe przychody oraz zysk netto. Osiągnięcie tego wyniku było możliwe zarówno dzięki podjętym działaniom operacyjnym poprawiającym wydajność pracy oraz jakość wyrobów końcowych, jak również dzięki rozwojowi rynku produktów recyklingu opon. Decydującym czynnikiem była zmiana Zarządu Spółki, który podjął zdecydowane kroki do daleko idącej zmiany organizacji procesu produkcji, inwestycje w modernizację parku maszynowego oraz położył nacisk na zatrudnienie wykwalifikowanej kadry technicznej. A.G.: Czy mogłaby Pani powiedzieć coś więcej o projekcie DroGum? Co wyróżnia to przedsięwzięcie? M.K-R.: Produkt jest owocem współpracy badawczo-rozwojowej z Politechniką Lubelską. DroGum jest modyfikatorem asfaltu na bazie pyłu gumowego, poprawiającym właściwości użytkowe nawierzchni asfaltowych, takie jak odporność na deformacje oraz, co należy podkreślić, redukcję hałasu generowanego przez ruch pojazdów. Dotychczasowe technologie modyfikacji asfaltu są bardzo drogie. Przewagą DroGumu jest możliwość jego aplikacji przez wykonawcę nawierzchni bezpośrednio w wytwórni mas bitumicznych, w trakcie mieszania asfaltu z kruszywem. Takie rozwiązanie generuje znaczne oszczędności dla inwestorów i Polskiej gospodarki. A.G.: W jaki sposób działalność Spółki – recykling opon – oddziałuje na środowisko naturalne? M.K-R.: Wpisujemy się w ogólnoświatowy program ochrony środowiska. Nasza działalność pozwala zawrócić do gospodarki surowce, z których wytworzone są opony, zgodnie z koncepcją gospodarki o obiegu zamkniętym. Przez lata rozwoju przemysłu motoryzacyjnego problem zagospodarowania zużytych opon narastał, a jego najbardziej jaskrawym wyrazem były zajmujące wiele kilometrów kwadratowych gigantyczne składowiska. Często na tego typu składowiskach dochodziło do pożarów, co stwarzało zagrożenie nie tylko dla środowiska naturalnego, ale również dla bezpieczeństwa ludzi. Wobec obowiązującego w UE zakazu składowania oraz perspektywy wprowadzenia w ciągu najbliższych lat zakazu spalania odpadów zebranych selektywnie, recykling materiałowy pozostanie jedyną dozwoloną metodą zagospodarowania opon. Jednocześnie granulat z recyklingu jest materiałem kilkukrotnie tańszym niż granulaty pierwotne z kauczuków syntetycznych, nie mówiąc o kauczuku naturalnym. A.G.: Czy korzystają Państwo z dofinansowań ze środków pochodzących z funduszy Unii Europejskiej? Jeśli tak, to na co są one przeznaczane? M.K-R.: Zakład produkcyjny w Poniatowej w województwie lubelskim, wyposażony w kompletną linię technologiczną do recyklingu opon został dofinansowany z funduszy europejskich w kwocie ok. 17 mln zł. Aktualnie Spółka nie ma możliwości aplikowania o dofinansowanie z powodów formalnych, w związku ze stratą bilansową z lat ubiegłych. W celu odzyskania dostępu do środków z funduszy europejskich konieczna jest odbudowa kapitałów własnych. Inwestorzy oceniając bieżąca kondycje finansową Spółki i możliwości jej dalszego rozwoju podjęli decyzję ponownego zainwestowania. Ważnym więc krokiem do osiągnięcia tego celu była emisja akcji serii E w czerwcu 2020 roku. A.G.: Kurs akcji Spółki notuje w ostatnim czasie wzrosty. Jakie są tego przyczyny w Pani opinii? M.K-R.: W związku z faktem notowania akcji ORL w segmencie NC Alert płynność obrotu jest ograniczona, a zmienność kursu wysoka. W pewnym stopniu ostatni wzrost kursu może wynikać z pozytywnego odbioru przez rynek stałego wzrostu wyniku finansowego oraz faktu emisji akcji serii E. Liczymy, że wzrost kapitału własnego po emisji oraz redukcja zadłużenia pozwoli na kwalifikację akcji do segmentu NC Base przy kolejnej rewizji kwartalnej, co pozytywnie przyczyni się płynności obrotu. A.G.: Czy Orzeł S.A. rozważa przeniesienie kiedyś notowań na rynek główny GPW w Warszawie? M.K-R.: Zdecydowanie za wcześnie, aby rozważać przeniesienie notowań na rynek główny. Spółka nie posiada jeszcze odpowiedniej skali działalności ani kapitalizacji. Również rosnąca lista regulacji obowiązujących spółki publiczne nie zachęca do podjęcia takiej decyzji. Nie wykluczamy jednak takiej decyzji. A.G.: Jakie znaczenie dla wyceny rynkowej spółek publicznych mają dobre relacje inwestorskie? M.K-R.: Niewątpliwie odpowiednia komunikacja emitenta z rynkiem pozwala budować zaufanie wśród inwestorów, co pozytywnie przyczynia się do płynności akcji oraz optymalizuje ich wycenę. Przepływ informacji pomiędzy spółką a inwestorami jest elementem niezbędnym, aby mogli dokonać rzetelnej wyceny instrumentów finansowych emitenta. A.G.: Dziękuję za rozmowę.
|
|||